Od roku wedle decyzji nr 48/2012, mamy numer weterynaryjny 24622401 co oznacza, że jesteśmy zarejestrowanym schroniskiem Psia Chata, podlegającym kontrolom powiatowego lekarza weterynarii.
Od roku 2012 wedle decyzji nr 48/2012, mamy numer weterynaryjny 24622401 co oznacza, że jesteśmy zarejestrowanym schroniskiem Psia Chata, podlegającym kontrolom powiatowego lekarza weterynarii. (Dokumenty rejestrowe znajdują się w zakładce DOKUMENTY).
Rok 2010 to „odkrycie” naszego miejsca na ziemi - kompleksu budynków na Żabich Dołach w Chorzowie Maciejkowicach, W tym roku także rozpoczęliśmy remont tego miejsca, który trwa aż do dzisiaj. Chęć kompleksowej opieki nad zwierzętami sprawiła, że od 2012 roku jesteśmy zarejestrowanym przez Inspekcję Weterynaryjną schroniskiem i zarejestrowanym w ARIMR gospodarstwem rolnym. Rejestracje nastąpiły także dlatego, iż uważamy, że zawsze należy działać zgodnie obowiązującymi przepisami – zgodnie z prawem. Schronisko„Psia Chata” daje dach nad głową psom, kotom, zwierzętom gospodarskim takim jak: konie, kuce, kozy, owce, kaczki, ale również ptaki, gryzonie i zajęczaki
Psy i koty trafiają do nas w pewnej części z gmin z woj. opolskiego, dolnośląskiego - w dużej mierze dlatego, że są to zwierzęta z małych wsi, często w złym stanie zdrowia, odpięte z łańcucha, wałęsające się latami i nieznające miłości człowieka. W miarę możliwości przyjmujemy też czworonogi po zmarłych osobach, takich, które nie poradzą sobie w normalnym schronisku, z interwencji, czy też z wypadków, większość kotów, które przez nas przechodzi to zwierzęta najczęściej wyrzucane z domu, które nie radzą sobie jako „ kot wolnożyjący”.
To, co robimy, robimy z pasji i z miłości do zwierząt, dlatego nie usypiamy starych i wymagających opieki psów/kotów, dbając o to, żeby miały dostęp do jak najlepszej opieki weterynaryjnej. Korzystamy, jeżeli trzeba z usług weterynarzy z różnych stron Polski. Z przypadkami okulistycznymi jeździmy do Lublina, neurologicznymi do kliniki Yagy do Brna, a przy schorzeniach kręgosłupa do Wrocławia. W żywieniu stosujemy o ile to konieczne diety weterynaryjne. Nasze zwierzęta korzystają z akupunktury, rehabilitacji, z terapii behawioralnych. Psiaki uczestniczą w wycieczkach dog-trecingowych. Psy bardzo aktywne biegają z osobami przygotowującymi się do maratonów. Uczymy jazdy samochodem, pływania w jeziorze i chodzenia na smyczy. Dlaczego ? Bo warto! Bo przygotowany pies a większe szanse adopcyjne! Raz w roku przez trzy miesiące wybrana grupa psów, uczestniczy w programie resocjalizacyjnym „PSIAK – Poznaj, Przytul, Pokochaj” w Zakładzie Karnym dla mężczyzn w Wojkowicach.
Psy agresywne i słabo socjalizowanie stanowią dość liczną grupę zwierząt przyjmowanych do schroniska. Zwierzęta niebezpieczne są w humanitarny sposób eliminowane. Uważamy. że nie wolno ich przekazywać do adopcji. Kochamy psy i koty, ale dobro ludzi jest najważniejsze. Psy rokujące są socjalizowanie i uczone w schronisku. Psy rokujące, wymagające wyprowadzeni z agresji, są przekazywane do hotelu ze szkoleniem aby spróbować wychować je na nowo odpowiednich aby dobrać odpowiednich opiekunów. Nie mamy ogromnego budżetu, nie mamy wsparcia miast i gmin w postaci dotacji. Nie jesteśmy schroniskiem zamożnym i „wypasionym”. Mamy bezpieczny obiekt, ludzi kochających zwierzęta i zapał do pracy. Nasze psy po spacerze chcą wracać „do domu”. Biegną, merdając ogonami – to dla nas najlepsza reklama.
Schronisko działa w ramach działalności statutowej odpłatnej oraz nieodpłatnej działalności pożytku publicznego. Odpłatnie przyjmujemy psy z nielicznych gmin województwa opolskiego. Nieodpłatnie - z terenu całej Polski. O przyjęciu zwierzęcia decyduje zarząd Fundacji. Nasze schronisko posiada :
Dla psów: 5 miejsc kwarantanny, 8 miejsc izolatki, 8-16 miejsc wewnętrznych (kolejne w budowie), 68 kojców zewnętrznych (w każdym przebywa jeden lub dwa psiaki). Każdy kojec to 4-8 m2. Kolejne 20 nowych kojców powstanie do końca 2016 roku. Schronisko to także tor do agility, piękne okolice do spacerów i pracy z psami. Schronisko to pomieszczenia dla matki z szczeniakami.
Dla kotów: kocia izolatka, kocia kwarantanna, kociarnia (na około 20-30 kotów). Wiosną 2017 powstanie kocia wolitera i wybieg zewnętrzny.
Pomieszczenia schroniska posiadają centralne ogrzewanie, wentylację mechaniczną. Teren schroniska jest skanalizowany, pomieszczenia również. Latem podczas upałów psy korzystają z basenu i kurtyn wodnych. Zimą w budach instalowane są wiatrołapy, dokładane koce, a psiaki otrzymują ciepłe jedzenie.
Na terenie schroniska posiadamy pomieszczenie dla weterynarza. To tam wykonywane są podstawowe zabiegi, oględziny, szczepienia itp. Naszymi zwierzętami (psami i kotami) opiekuje się Lek. Wet . Dariusz Torc (Wcześniej lecznica działała jako Centrum Weterynarii Wełnowiec)
https://www.facebook.com/weterynarz.katowice/
Aktywnie poszukujemy osób, które zagubiły swoich podopiecznych. Zależy nam na tym by psy i koty mogły wrócić do domów. Za zgoda odzyskanych właścicieli kastrujemy zwierzęta i implantujemy czipy. Jest jednak małe „ale” – zwierzęta do domów odwozimy my sami. Chcemy sprawdzić warunki, otoczenie psa lub kota, poznać opiekunów. Chcemy wiedzieć jak to się stało, że zwierzak się zagubił, czyja to była wina i jaka przyczyna. Traktujemy naszą misję poważnie, a dobro zwierząt jest dla nas najważniejsze. Adopcje w schronisku poprzedza wizyta przed- adopcyjna. Przeprowadzamy także wizyty po-adopcyjne. Często adopcję poprzedzają liczne odwiedziny i spacery z nową rodziną adopcyjną. Dobieramy rodzinę dla psa czy kota ale także zwierzę dla ludzi.
Zgony i eutanazje zdarzają się w każdym schronisku - także w naszym. Każde takie zdarzenie jest szczegółowo opisywane i dokumentowane. U nas zagryzienia się nie zdarzają! Jeżeli zgon zwierzęcia następuje nagle, bez wiadomej przyczyny, to jest ono poddawane badaniu sekcyjnemu w ZHW. Chcemy wiedzieć, co się stało! Specyfiką naszego schroniska jest także to, że przebywa u nas wiele starych i chorych zwierząt. Ich odejście to zawsze zdarzenie smutne i dramatyczne. Mamy jednak świadomość, że nie jesteśmy w stanie tego uniknąć. Nie mamy na to po prostu wpływu. Nie pracujemy zresztą dla statystyki, dla sztucznie zaniżanych słupków. Opisujemy w sprawozdaniach prawdę mając poczucie, że robimy wszystko aby takich zdarzeń było jak najmniej.
Nasze psy i koty są zawsze rejestrowane, mają implantowane czipy. W danych rekordu pozostają dane naszej fundacji – chcemy wiedzieć, jakie losy spotykają nasze zwierzęta na przestrzeni czasu. Nadajemy im imiona, bo są nasze, prawie domowe. Od pobytu u nas zaczynają nowe życie. Obligatoryjnie kastrujemy psy i koty, u których zabieg jest możliwy ze względu na stan zdrowia i wiek. Zawsze o zabiegu decyduje lekarz.
Współpracujemy z gminami na podstawie zawartych umów. Raz w roku składamy gminom sprawozdanie z działalności. Los każdego podopiecznego jest sprawozdawany do gminy, z której pochodzi zwierze. Informujemy o wykonanych zabiegach, ich datach, o leczeniu, o dalszych losach podopiecznego. Bardzo zależy nam na dobrej współpracy i jak najlepszym wywiązywaniu się z obowiązków, które na siebie przyjęliśmy. Cieszymy się z bardzo pochlebnych referencji.
Nasze schronisko jest regularnie kontrolowane przez inspekcję Weterynaryjną. Średnio kontrola odbywa się raz na 2-3 miesiące, lub częściej. Wszystkie protokoły kontroli są dostępne w naszej siedzibie. Inspekcja zabroniła publikowania protokołów na naszych stronach (nie wiemy jaka jest podstawa prawna, ale stosujemy się do tych zaleceń).