S.O.S dla Zwierząt nie oznacza że ratujemy i udzielamy schronienia tylko psom i kotom. Zwierzęta które pracują w służbie człowieka lub wykorzystywane są jako dawcy skór, mięsa i innych dóbr, których ludzkość nie chce, a może jeszcze nie potrafi uzyskać bez zabijania. Konie, kozy, świnki, kury , gęsi, i inne w sposób naturalny stały się podopiecznymi S..O.S.-u. Trafiają pod nasze skrzydła w wyniku interwencji, porzucenia lub zdarzeń losowych. Często chore, okaleczone, zniszczone psychicznie, wymagają długotrwałego leczenia i prawie zawsze – pomocy w zrozumieniu że człowiek może oznaczać coś dobrego, że może kojarzyć się z pełnym żłobem, ciepłym dotykiem rąk i spokojnym głosem.
Kiedy powstawała nasza fundacja, myśleliśmy, że dla ratowania koni i innych dużych zwierząt, nie wystarczy mieć jedynie chęci i zapału, bo konieczne są olbrzymie nakłady finansowe, specjalne miejsce, wybiegi i specjalistyczna opieka weterynaryjna. Kiedy znaleźliśmy w 2009 roku swoje miejsce czyli „Maciejkowice” stajnia, która tam była zaczęła zapełniać się pensjonariuszami. Liczba zwierząt zmienia się w czasie. Wiele z nich żyje i jest z nami nadal, inne odchodzą w wyniku chorób lub starzenia się. To nasza rodzina. Cieszymy się, że znalazły tu spokój i dobrą opiekę. Mamy pod opieka konie, które przeszły już na zasłużoną emeryturę, cieszą się wybiegiem, towarzystwie innych koni i gryzieniem trawy. Mamy jednak i takie konie, które potrzebują lekkiej pracy i ruchu aby zachować dobrą kondycję i sprawność. Patrząc na naszych podopiecznych, na to jak nam ufają, się komunikują, jak okazują czułość sobie nawzajem i nam, wierzymy głęboko że każde zwierzę zasługuje na to by żyć, by realizować swoje potrzeby, by odchować potomstwo. Każdy zasługuje na poczucie bezpieczeństwa. Nie potępiamy jedzenia mięsa czy picia mleka, jedzenia jaj. To trudy proces. Namawiamy do zobaczenia alternatywy – diety opartej o rośliny, zapoznania się z realiami chowu i uboju zwierząt czy produkcji mleka i jaj (przemysłowego, masowego zabijania okupionego ogromnym cierpieniem).
Teraz otwiera się dla naszych zwierząt i nas samych nowy rozdział w tej historii. Od 01.05.2020 roku zostaliśmy gospodarzami całego terenu po byłej Spółdzielni Rolniczej w Maciejkowicach. Podpisaliśmy umowę dzierżawy a to oznacza, że nasze zwierzęta będą miały piękne duże wybiegi, prawdopodobnie nową bezpieczną stajnię i że będziemy mogli pomóc większej ilości zwierząt. To dla nas wielka radość. Ta zmiana pozwoli nam realizowanie zajęć hipoterapii w nowym bezpiecznym otoczeniu w naszej siedzibie – a nie wyjazdowo.
Nasze motto? Słowa Monty Robertsa, które mają zastosowanie do każdego gatunku, nie tylko w stosunku do koni:
"A ja się przekonałem, że ten człowiek błądzi,
I że prawda wygląda zupełnie inaczej.
Dogadaj się z koniem. Niech wie, o co tobie chodzi,
Bo przemoc, zrozum, prowadzi do rozpaczy!
Pokaż mu drogę i doceń jego starania,
By jako partner znalazł w tobie partnera.
Uczciwością - zdobędziesz jego zaufanie,
Łagodnością - zjednasz sobie przyjaciela
(…)
Największą siłą jaką może mieć człowiek,
Jest łagodność - sam to sprawdziłem.
Więc jeśli sprawisz, że koń zaufa tobie,
To znak, że i ty masz ją w sobie"